"Dziewczyna z sąsiedztwa" w drodze do Pałacu Prezydenckiego – Magdalena Biejat kandydatką Lewicy.
Czas wyłożyć karty na stół! Ogłoszenie kandydata Lewicy na urząd Prezydenta RP→konwencja Lewicy→TUTAJ!
W niedzielę w Warszawie odbyła się konwencja Lewicy. Przedstawienie kandydatki poprzedziły przemówienia wicepremiera, ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego, prezydenta Włocławka Krzysztofa Kukuckiego i ministry rodziny Agnieszki Dziemianowicz-Bąk.
Krzysztof Gawkowski przekonywał, że Lewica po roku w rządzie może się pochwalić wieloma sukcesami.
- Mamy w rządzie świetnych ludzi, którzy dowieźli masę ważnych spraw dla Polek i Polaków - mówił. Od samego początku wskazywaliśmy, że będziemy walczyć o człowieka, który zawsze będzie szanowany i równo traktowany. Człowiek jest dla Lewicy najważniejszy. Wicepremier przypomniał także, co Lewica osiągnęła i przy jej udziale zrealizowano w rządzie przez ostatni rok. To m.in. renta wdowia, 30-procentowe podwyżki dla nauczycieli, dłuższy urlop dla rodziców wcześniaków, zabezpieczenie w budżecie 2025 rekordowej kwoty na budowę mieszkań pod wynajm, dbałość o cyberbezpieczeństwo, czy w końcu uczynienie Wiglii dniem wolnym od pracy.
Na koniec nawiązał do wyborów prezydenckich i że będą one o tym, jakiego prezydenta wybierzemy. Czy będzie to "chłopak z siłowni? Czy będzie to "chłopak z pałacu? Ja wierzę mocno, że będzie to "dziewczyna z sąsiedztwa" - mówił Gawkowski. Dodał, że Lewicy zależy na tym, żeby zadbać o wszystkich obywateli - zarówno mieszkańców wielki miast i niewielkich wsi. Te wybory prezydenckie będą również o tym, jakie wartości kandydaci będą reprezentowali. Kandydatka Lewicy te wartości ma w sercu wykute swoją działalnością społeczną, aktywnością i zaangażowaniem. Ma je wykute dziesiątkami godzin spędzonych na protestach w interesach zwykłego człowieka - podkreślił minister.
Następnie po wystąpieniach prezydenta Włocławka Krzysztofa Kukuckiego i ministry rodziny Agnieszki Diemianowicz-Bąk zaprezentowano kandydatkę Nowej Lewicy na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Magdalena Biejat - kandydatka Lewicy na prezydenta - weszła na scenę w asyście ogromnych braw. Cała sala skandowała: Magda, Magda! Wicemarszałek Senatu nie kryła wzruszenia.
- Jestem bardzo dumna i bardzo szczęśliwa, że mogę reprezentować Lewicę w wyborach prezydenckich - mówiła. - Dziękuję wam za mandat zaufania i obiecuję walczyć - mówiła Magdalena Biejat ze sceny. - Walczyć o ludzi, ale także o wynik. Bo tylko zwycięstwo pozwoli nam zmienić ideały w rzeczywistość - dodała. - Przed nami ogrom pracy i jestem na tę pracę gotowa.
Wiem, że stoi za mną drużyna ludzi głęboko ideowych, a zarazem do bólu pragmatycznych - mówiła kandydatka Lewicy. - Lewica jest dzisiaj siłą, która reprezentuje nadzieję, troskę i współpracę - dodała. - I moją misją jest zaniesienie tych wartości do Pałacu Prezydenckiego - zaznaczyła Biejat. Marszałek Senatu podkreśliła, że "dziś patrzymy w oczy wyzwaniom, które narastały przez dekady". - Moja kadencja, to ostateczne rozwiązanie problemu mieszkalnictwa w Polsce i do tego wykorzystam prezydencką inicjatywę ustawodawczą - zadeklarowała Biejat. -
Dziś patrzymy w oczy wyzwaniom, które narastały przez dekady - wojna za naszą wschodnią granicą, nierówności społeczne, kryzys mieszkaniowy, kryzys klimatu i wreszcie problemy ochrony zdrowia, ale w tym chaosie jest coś, co jednak daje mi nadzieję, co sprawia, że wiem, że pokonamy te zagrożenia - to wy, każdy z was kto wierzy, że możemy wspólnie zbudować lepszą przyszłość - podkreśliła Biejat, zwracając się do zgromadzonych.
Magdalena Biejat – polityczka, która łączy ludzi i walczy o sprawiedliwość.
Magdalena Biejat swoją polityczną ścieżką wielokrotnie udowodniła, że potrafi łączyć ludzi i skutecznie działać na rzecz wspólnego dobra. W wyborach parlamentarnych zdobyła imponujące 200 tysięcy głosów, co otworzyło jej drogę do Senatu, gdzie pełniła funkcję Wicemarszałkini. Senat, nawet w trudnych czasach rządów PiS, pozostał symbolem demokracji, a Magdalena swoją pracą przyczyniła się do podtrzymania tej roli.
Podczas wyborów samorządowych udało jej się osiągnąć coś, co wielu uznawało za niemożliwe – zjednoczyła Lewicę i ruchy miejskie, tworząc silną koalicję i osiągając wspólny sukces.
Magda wierzy, że polityka nie powinna być celem samym w sobie, a władza nie może służyć wyłącznie jej posiadaczom. Jako prezydent chce być głosem ludzi – wyborców, ekspertów i społeczników – tak, jak robiła to przez lata swojej działalności. Dzięki umiejętności słuchania stała się wsparciem dla tych, których wcześniej nikt nie zauważał, i tarczą dla pokrzywdzonych.
Bezpieczeństwo – zarówno militarne, jak i to związane z codziennym życiem, sprawiedliwy rynek mieszkaniowy, innowacje, rozwój oraz równość to kluczowe wartości, które Magda będzie reprezentować w wyborach prezydenckich i realizować jako głowa państwa.
[Opr.EMĆ,AL]
Źródła: Lewica.org.pl
Warszawa-Radom, dnia 15 grudnia 2024r.