Ze Zbigniewem Welencem, sekretarzem Kujawsko-Pomorskiej Rady Wojewódzkiej Nowej Lewicy, rozmawiała Nina Michalak
– Zbyszku, serdecznie gratuluję wyboru! Podczas Kongresu Wojewódzkiego, nowo wybrani współprzewodniczący zgodnie zaproponowali Twoją kandydaturę na sekretarza. To wyraz zaufania, bo rola sekretarza jest tu jak godzenie nieznanego, wody z ogniem, młodości z doświadczeniem, dyscyplinowanie trybów całej struktury w regionie...
– Dziękuję, to dla mnie duży kredyt zaufania, bo zadania są szczególne i wcale niełatwe. Połączyliśmy dwie partie, dwa różne organizmy. Mamy działać w oparciu o struktury SLD w województwie i powiatach, a także w podstawowych jednostkach – kołach. Do nich w wielu powiatach dołączyli członkowie frakcji Wiosna, stanowiąc połowę składu władz na wszystkich szczeblach. Przynajmniej na początku, wszyscy musimy nauczyć się zapisów Statutu, nazw, zakresu działania struktur i kompetencji sprawowanej funkcji. Nie raz będzie to oznaczało zwykły podział zadań przy codziennej działalności.
– Poszło za tym także zaufanie delegatów, bo w głosowaniu otrzymałeś 99 głosów na 105 ważnie oddanych. Nie udało Ci się ukryć wzruszenia, a głos się łamał…
– Tak głos się łamał, nie sposób było wypowiedzieć wszystkich słów podziękowania za obdarzenie zaufaniem. Wyszedłem do mikrofonu i powiedziałem zaledwie dwa słowa: serdecznie dziękuję. Ale ten wybór i zaufanie do mojej osoby spowodował, że podniosłem sobie jeszcze wyżej poprzeczkę do działania i mam nadzieję, że nie zawiodę.
Na fot. Obrady w covidowych obostrzeniach. Po Kongresie Wojewódzkim w Nakle nad Notecią, na ściance ze współprzewodniczącym RW Jackiem Warczygłową (frakcja Wiosna).
– Prawdą jest, że masz niemałe doświadczenie w działalności na lewicy, także na funkcji sekretarza – miejskiego, wojewódzkiego…, ale na czym polega trudność tym razem?
– Frakcja SLD skupia głównie starszych doświadczonych działaczy, w Wiośnie jest wielu ludzi młodych, którzy niejednokrotnie pierwszy raz wybrani zostali na funkcję partyjną i muszą nauczyć się jej pełnić w strukturze partii. Trzeba tu dużo delikatności i kultury, by wszystkie tryby zgodnie współpracowały. Mamy np. 68 osób liczącą Radę Wojewódzką. To organ uchwałodawczy w kwestii programu partii, porozumień politycznych, przygotowania do udziału w wyborach, typowania kandydatów na listy itp. Powinna obradować raz w kwartale. Przed jej posiedzeniem określone prace muszą wykonać komisje i Zarząd Wojewódzki, a to oznacza sprawnie opracowany kalendarz, komunikację, kontakty z działaczami w terenie, logistykę… Żeby struktura nie była martwa muszą się odbywać posiedzenia rad powiatowych, najlepiej z udziałem przedstawicieli władz wojewódzkich. I tu pośrednicząca rola sekretarza jest niezbędna. Wreszcie czuwanie nad funkcjonowaniem siedzib partii w powiatach i wojewódzkiej – rozliczanie kosztów utrzymania. Na koniec wspomnę o gospodarce składkami partyjnymi, które stanowią główne źródło finansów partii.
– Lewica w województwie kujawsko-pomorskim jeszcze przed połączeniem chlubiła się posiadaniem struktur we wszystkich powiatach, tak będzie nadal i to jest podstawowa baza dla Ciebie do organizowania działalności…
– Tak, w województwie istnieje obecnie 20 struktur powiatowych oraz 2 na prawach miasta (Bydgoszcz i Włocławek). Wszędzie wybrano sekretarzy, a to bezpośrednio moi odpowiednicy w terenie. Najczęściej w tym gronie będą podejmowane najpilniejsze działania organizacyjne, związane z szybkim reagowaniem, kontaktami z mediami, organizowaniem spotkań różnych środowisk w siedzibach partii, kontaktami z członkami w kołach.
Na fot. Po Zjeździe Miejskim w Bydgoszczy, z nowo wybranym sekretarzem RM Przemysławem Biegańskim i z upominkiem-podziękowaniem od RM za dotychczasowe sekretarzowanie RM w Bydgoszczy.
– Nowa Lewica jest teraz w bardzo napiętym czasowo okresie wydarzeń. We wszystkich strukturach odbywają się zebrania ogólne organizacji powiatowych, głównie po to, by wybrać u siebie nowe władze połączonych partii. Czy wszędzie wybieranych będzie 2 współprzewodniczących jak na kongresie wojewódzkim?
– Zebrania ogólne wszystkich członków w mniejszych powiatach lub zebrania delegatów kół w większych organizacjach odbywają się od końca listopada. W zależności od tego, czy na danym terenie funkcjonuje ogniwo frakcji Wiosna, czy nie – ustalany jest skład nowych władz. W wielu powiatach są tylko struktury frakcji SLD, tam w wyborach do władz kandydują tylko członkowie SLD. Ale np. w Bydgoszczy, Włocławku, Toruniu, Grudziądzu, Inowrocławiu wybierano do władz po połowie członków obu frakcji, a w randze liderów są dwaj/dwoje współprzewodniczący/ch. To jest wybór na 4 lata najbliższej kadencji. Po jej upływie i mam nadzieję pełnej integracji obu partii – wybierać będziemy ponownie tylko jednego lidera Nowej Lewicy na każdym szczeblu partii.
Przed nami jeszcze jedno wydarzenie, przed świętami – posiedzenie Kujawsko-Pomorskiej Rady Wojewódzkiej. By zakończyć w regionie proces jednoczenia obu partii, musi ona wybrać i ukonstytuować jeszcze Zarząd Wojewódzki, czyli organ władzy wykonawczej.
– A od nowego roku, jeśli „covid” pozwoli, nadejdzie czas na prace programowe i przekształcenie założeń programu Nowej Lewicy przyjętych na Kongresie Krajowym do terenowych potrzeb i zadań politycznych lewicy w powiatach i regionie.
– Tak zapewne będzie, a tymczasem dziękuję wszystkim działaczom za wkład pracy społecznej w przygotowanie zebrań powiatowych i ich sprawny, bezkonfliktowy przebieg.
Na nadchodzące święta i Nowy Rok życzę wyciszenia myśli, skupienia się w rodzinnym gronie, kultywowania polskich tradycji przy stole i choince, bogatego gwiazdora i dużo przyjaznych ludzi wokół!
– Dziękuję za rozmowę.
Fot. Monika Pociot
12 grudnia 2021 r.